Forum ogólnodyskusyjne

Michał

Każdy, kto grał w Gothica I i Gothica II czekał z utęsknieniem na dodatek do części drugiej (zapowiadany już tak dawno, że ja nawet tego nie pamiętam) pod nazwą Noc Kruka i muszę powiedzieć, że ci, których nie zniechęciła coraz to bardziej przesuwana premiera gry na pewno się nie zawiedli, bo dodatek jest tak dobry, że na pewno nie zawiedzie starych graczy a może nawet skłoni niektórych nowicjuszy do zakupienia i dwójki i dodatku. Ja już naprawdę się wkurzyłem, kiedy w wakacje z Mackkiem i z uzbieranymi pieniędzmi poszedłem do Media i tak kilka dni po rzekomej premierze a tu dowiadujemy się, że premiera przełożona na wrzesień no dobra to dupa w troki i do domu. Wrzesień: dostałem CDA i dowiedziałem się, że premiera przesunięta znowu. I tak dalej i tak dalej i w końcu w styczniu kupiłem mojego wymarzonego Gothica zwiałem z lekcji i pojechałem do domu zgrać dwójkę i dodatek.

Instalacja trwa trochę długo, jeśli nie ma się nagranej dwójki, bo sam dodatek nagrywa się całkiem szybko. Kiedy gra się w końcu zainstalowała pozostaje mi tylko kliknąć skrót i czekać aż się włączy (tych, którzy nigdy nie grali w dwójkę może wkurzać trochę długie włączanie się gry, ale ja już jestem do tego przyzwyczajony). Obejrzałem filmiki reklamujące producenta i w oczy uderza mnie zupełnie nowe menu (no może nie zupełnie, bo tak naprawdę tylko tapeta za menu się zmieniła), które jest naprawdę fajne i nie mam do niego większych zastrzeżeń. Zostaje mi tylko kilka zmian w opcjach i już mogę grać.
Kiedy gra się uruchamia widzimy już znany nam filmik z wersji podstawowej a później przechodzimy już do rozmowy z Xardasem (nekromantą z wieży, który niby chce nam pomóc) i już widzimy zmiany, bo zamiast rozmawiać o smokach możemy pogadać z nim o całkiem nowym wątku gry (i tu przy okazji rozmowy oglądamy drugi tym razem całkiem nowy filmik z grubsza przedstawiający fabułę dodatku), którym jest odkrycie przez magów Wody śladów starożytnej cywilizacji, która kiedyś zamieszkiwała całe Khorinis i o tajemniczych porwaniach ludzi z miasta portowego, w które mogą być zamieszani i tu uwaga: PIRACI, a także o tajemniczym artefakcie, który przywołany przez sługę Beliara może zniszczyć ludzkość. Naszym pierwszym zadaniem jest dostanie się do Vatrasa maga wody znajdującego się w Khorinis i od niego wyciągnąć więcej informacji o tym wszystkim. Noc Kruka daje nam też możliwość spotkania się z naszymi starymi znajomymi z pierwszej części Gothica jak i z całkiem nowymi postaciami, spotkamy tu np. Cavalorna myśliwego poznanego jeszcze, kiedy byliśmy więźniami w kolonii Górniczej, Thorusa strażnika magnatów też poznanego w jedynce, Bloodwyna kolesia, który zbierał od nas kasę w Starym Obozie i wielu, wielu innych. Ale żeby większość z nich spotkać trzeba się przenieść na nową część wyspy (nazywa się ona chyba Jharkendar) a żeby to zrobić musimy najpierw uruchomić portal a żeby uruchomić portal trzeba się dużo nabiegać i już nic więcej nie powiem, bo nie chcę wam psuć zabawy. Kiedy się przeniesiemy naszym oczom ukazuje się zrujnowane miasto podobne do tych, jakie oglądamy czasem na filmach o Aztekach. Jharkendar podzielony jest na kilka części i jest w miarę duży, najważniejsze części to: zrujnowane miasto (stacjonują tu magowie wody), obóz bandytów na bagnach (nie muszę mówić, kto tu mieszka prawda?), plaża (tu rozbili obóz piraci), kanion (można spotkać tu orków i nowe stworzenia takie jak brzytwiaki) i ostatnią częścią są po prostu wolne przestrzenie z różnymi potworami i ruinami budowli. Podróż między częściami wyspy ułatwiają nam kamienie teleportacyjne, które możemy uaktywnić za pomocą kamieni ogniskujących, które mieliśmy przyjemność zbierać w części pierwszej Gothica. Teraz trochę o nowościach w naszym ekwipunku a pozmieniało się tu bardzo dużo, możemy teraz znajdować takie rzeczy jak: pasy zwiększające nasze atrybuty, tabliczki, które jeśli nauczymy się je czytać podniosą nasze umiejętności, nowe rodzaje broni i jeszcze wiele różnych i ciekawych rzeczy. Na miano najciekawszej zasługuje bez wątpienia amulet, który jest zamieszkiwany przez szukającego ognika, który po odpowiedniej tresurze może nam szukać np. broni, run, zwojów i eliksirów. Teraz dobra wiadomość, (dla tych, których wkurza skakanie w części drugiej) wróciła akrobatyka, której możemy nauczyć się znajdując kamienne tablice rozrzucone po całym Khorinis i Jharkendarze. Pamiętacie, że w części drugiej dali nam coś takiego jak kowalstwo? Teraz ta umiejętność została dużo bardziej urozmaicona o coraz to nowe miecze, które możemy wykuć nawet na początku gry, alchemia też została poszerzona o nowe mikstury, ale dokładnie nie napisze, o jakie bo rzadko jej używałem (mogę powiedzieć, że będziemy mogli destylować gorzałkę). Zadań pobocznych jak przystało na Gothica jest bardzo dużo, chociaż spodziewałem się większej ich liczby, ale i tak jest ich wystarczająco dużo żeby przekonać fanów do kupna. Nowe potwory są trudne do pokonania i na początku gry nie radziłbym iść z nimi na pięści a polecałbym strzelanie z łuku. Nowymi potworami są; bagienny truteń, pustynny szczur, polny pełzacz, bagienny golem, kamienny strażnik i brzytwiak (może jest ich więcej, ale nie pamiętam) i są one naprawdę trudne do pokonania a na dodatek znane nam potwory zostały dodatkowo upgreadowane tak żeby podnieść poziom trudności głównego wątku gry. Pora teraz żeby opisać nowe gildie dodatku a są nimi Piraci i Bandyci. Zacznę od Piratów- piraci to wilki morskie, które przyjmują zlecenia od bandytów, ale nie za bardzo to lubią i starają się o jak najmniejszy z nimi kontakt a handel między ich obozami jest ograniczony do: przynieś, weź kasę, odnieś kasę i uważaj na plecy żebym ci w nie miecza nie wbił. To właśnie piraci przewieźli na nową część wyspy bandytów i porwanych mieszkańców Khorinis. Piratami dowodzi jedna z ważnych postaci dodatku kapitan Greg.
Bandyci z kolei to zupełnie inna para kaloszy, bowiem oni robią wszystko żeby złamać prawo i nie mają przy tym żadnych wyrzutów sumienia. Kiedyś handlowali z piratami, którzy pomogli im się tu dostać a teraz atakują wszystkich, którzy nie wyglądają tak jak oni. To właśnie bandyci stoją z porwaniami w mieście portowym a ściślej za tymi porwaniami stoi ich herszt Kruk.
Piratów polubiłem bardzo i to wszystkich bez wyjątku a za to u bandytów jest tylko kila osób, z którymi da radę robić interesy. Ale tak czy siak żeby przejść dodatek trzeba zostać przyjętym do bandytów, bo to przecież u nich na bagnach Kruk planuje przymierze z siłami ciemności. A jest jeszcze jedna gildia a mianowicie jest nią Krąg Wody, który współpracuje z magami Adanosa i wykonuje powierzone im przez nich zadania. Do kręgu wody możemy wstąpić dopiero po dostarczeniu wiadomości o armiach, Beliara (w tym o smokach) zbierających siły w Dolinie Górniczej Lordowi Hagenowi, który wyśle nas tam żeby je powstrzymać, ale tutaj wybór należy już do nas, bo albo idziemy do Doliny albo wypełniamy zadania magów wody i lecimy... nie to złe słowo... przenosimy się na Jharkendar. Do Wodnego Kręgu przyjmuje nas Vatras a należą do niego: Lares (były szkodnik w nowym obozie, obecnie najemnik), Cord (najemnik wyszkolony w walce mieczem), Gann (myśliwy na usługach Bengara jednego z farmerów), Martin (strażnik w Khorinis pomaga nam rozwiązać sprawę handlarza bronią), Cavalorn (myśliwy i nasz kumpel jeszcze za czasów bariery) i Lance (przyjęty już po naszym dostaniu się na Jharkendar ale my widzimy go już tylko martwego). W kwestii grafiki nic się raczej nie zmieniło (chyba, że mam krzywe oko), ale wypada powiedzie, że nowe potwory prezentują się naprawdę wspaniale, a zwłaszcza bagienny golem, który ma nawet konary i gałęzie wystające mu z ciała, ale tak prawdę mówiąc programiści mogli trochę zoptymalizować kod gry żeby i ci, co mają słabsze kompy mogli podziwiać jeszcze większy i piękniejszy świat Ghotica. W muzyce i dźwiękach nastąpiło jednak kilka zmian, ale w sprawie tych drugich raczej tylko trochę usprawniających ich działanie, bo na przykład owca, kiedy się ją kupiło w dwójce i chciało do niej zagadać żeby z nami poszła (wiem jak to brzmi, ale nie wiedziałem, co napisać bo nie napisałbym że możemy gadać z owcą) to ona mimo wdzięcznego napisu „mee” u góry ekranu, nie wydawała żadnego dźwięku a w NK jest to poprawione i możemy usłyszeć to przepiękne Meeee w odpowiedzi od zwierzątka, albo, kiedy w dwójce wyciągaliśmy miecz to czasem było to słychać, a czasem nie i tak samo jak z owcą ten mały bug został poprawiony. A z muzyką to już zupełnie inna sprawa, bo zostało dodanych kilka nowych utworów, które są naprawdę niezłe i wpadają w ucho (a jak ktoś kupi oryginał to dostaje gratis płytkę ze ścieżką dźwiękową gry).

Więc podsumujmy: Gothic II Noc Kruka jest to gra, która powinna ukazać się razem z częścią drugą, ponieważ ludzie nie zauważyliby, że dodatek jest zajefajny, ale ciut (DUŻE ciut) za krótki. Daje nam on nowe gildie, umiejętności, bronie, artefakty, obszary, potwory i wiele innych nowych rzeczy, więc powinien dostać najwyższą ocenę? Nie proszę państwa nie dostanie jej, ponieważ jest jak już wyżej wspomniałem z krótki i nie wykorzystuje w dużej mierze (może trochę przesadziłem) potencjału, który drzemie w scenariuszu gry a więc ocena podzielona będzie na dwie części a będzie wyglądać tak:

Ocena Nocy Kruka: 10-/10

Ocena połączenia Gothic II Noc Kruka: 10/10

Plusy: + wszystko oprócz...

Minusy: - ...długości!!!

WIĘCEJ INFORMACJI ZA KILKA DNI.